Strona
główna »
Matura cd »
Ściągi z polskiego wypracowania z polskiego »
Wypracowania z polskiego - spis
»
>>>Kup
"matura cd" !!!<<<
Wypracowanie to zostało zamieszczone automatycznie poprzez
przekonwertowanie plików DOC na TXT. Skutkiem czego niektóre wypracowania są
zamieszczone w nieestetyczny sposób za co bardzo przepraszamy wiąże się to z
brakiem tabel i formatowania tekstu w plikach txt jak to ma miejsce w
oryginalnych plikach doc zamieszczonych na płycie. Zamieszczone wypracowanie
jest jedynie elementem informacyjnym i potwierdzającym wielkość naszego zbioru.
Poniżej przedstawione jest jedynie początkowa część wypracowania
znajdującego się na matura cd.
Oczywiście nie przedstawiamy całości
w celu zabezpieczenia się przed kopiowaniem.
CZĘŚC 1 (1,1 - 4,17)
NIEBEZPIECZEŃSTWO ZGUBY ZAGRAŻAJĄCE ŻYDOM
I. ODRZUCENIE KRÓLOWEJ WASTI (1,1-22). Uczta Aswerusa dla książąt i możnych (1-4), dla całego ludu (5-8). Uczta wydana przez królowę (9). Królowa wzbrania się przyjść przed króla (10-12a). Król rozgniewany radzi się mędrców (12b-20). Odrzucenie królowej Wasli (21-22).
1
1 Za dni Aswerusa, który panował od Indyj aż do Etiopii nad stu dwudziestu siedmiu prowincjami,
2 gdy siedział na stolicy królestwa swego, Susan miastem królestwa jego pierwszym było.
3 Trzeciego tedy roku panowania swego sprawił wielką ucztę wszystkim książętom i sługom swoim, najmożniejszym z Persów i najznakomitszym z Medów,
4 i starostom krain przed sobą, przez długi czas, to jest przez sto osiemdziesiąt dni, aby okazać bogactwa chwały królestwa swego i wielkość i chlubę możności swojej.
5 A gdy się dni uczty skończyły, wezwał wszystek lud, który się znalazł w Susan, od największego aż do najmniejszego i kazał przez siedem dni ucztę nagotować w wejściu do ogrodu i gaju, który królewską uprawą i ręką był szczepiony.
6 I wisiały po wszystkich stronach opony białe i zielone i błękitne, zawieszone na sznurach bisiorowych i szkarłatnych, które były przez kółka z kości słoniowej przewleczone i na słupach marmurowych zawieszone. Łóżka też złote i srebrne rozstawione były na posadzce, szmaragdowym i marmurowym kamieniem wyłożonej i dziwnie rozmaitymi obrazami ozdobionej.
7 A ci, którzy byli zaproszeni, pili z kubków złotych, i na coraz innych naczyniach wnoszono potrawy; wino też, tak jak wielmożność królewskiej przystało, obficie i co najlepsze nalewano.
8 A nie było nikogo, który by nie chcących do picia przymuszał, ale jak król postanowił, stawiając nad każdym stołem jednego z książąt swoich, aby brał każdy, co by chciał.
9 Wasti królowa sprawiła też ucztę dla niewiast w pałacu, gdzie król Aswerus zwykł był mieszkać.
10 A tak dnia siódmego, gdy sobie król podweselił, a po zbytnim piciu zagrzał się winem, rozkazał Maumamowi, Bazacie, Harbonie, Bagacie, Abgacie, Zetarowi i Charchasowi, siedmiu rzezańcom, którzy przed oczyma jego służyli,
11 aby przywiedli królowę Wasů przed króla, włożywszy na głowę jej koronę, aby pokazał wszystkim ludziom i książętom piękność jej, bo bardzo piękna była.
12 Lecz ona wzbraniała się i na królewski rozkaz, który dał przez rzezańców, przyjść nie chciała. Rozgniewany tym i wielką złością zapalony,
13 zapytał król mędrców, którzy według zwyczaju królewskiego zawsze przy nin1 byli, i za których radą wszystko czynił, bo znali ustawy
14 i prawa przodków (a byli pierwsi i najbliżsi : Charsena, Setar, Adnaata, Tarsis, Mares, Marsana i Mamuchan, siedmiu książąt perskich i medyjskich, którzy patrzyli na oblicze króla i pierwsi po nim zwykli byli siadać),
15 jakiemu wyrokowi podlega królowa Wasti, która rozkazu Aswerusa króla, danego przez rzezańców, wykonać nie chciała.
16 I odpowiedział Mamuchan, co król słyszał i książęta: Nie tylko króla obraziła królowa Wasti, ale i wszystkie narody i książąt, którzy są po wszystkich ziemiach króla Aswerusa.
17 Bo rozejdzie się mowa o królowej do wszystkich niewiast, tak iż wzgardzą mężami swymi i rzekną: l Król Aswerus kazał, aby królowa Wasti weszła do niego, a ona nie chciała.
18 I za tym przykładem wszystkie żony książąt perskich i medyjskich lekce sobie będą ważyć rozkazania mężów. Słuszny przeto jest gniew królewski.
19 Jeśli ci się podoba, niech wyjdzie wyrok od oblicza twego, a niech będzie napisany wedle prawa Persów i Medów, którego się przestępować nie godzi, aby żadną miarą więcej Wasti do króla nie wchodziła, ale żeby królestwo jej otrzymała inna, która jest lepsza niż ona.
20 A to po wszystkim państwie (które jest bardzo szerokie) ziem twoich niech będzie obwołane, i wszystkie żony, tak wielkich jak i małych, niech oddają cześć małżonkom swoim .
21 Podobała się rada jego królowi i książętom i uczynił król według rady Mamuchana,
22 i rozesłał listy po wszystkich ziemiach królestwa swego w różnych językach i pismach, aby każdy naród słyszeć i czytać mógł, że mężowie są zwierzchnikami i starszymi w domach swoich, i żeby to po wszystkich narodach obwołano.
2. WYBÓR ESTERY NA MIEJSCE WASTI (2,1-23). Zarządzenie, mające na celu wybór nowej królowej (1-4). Estera, wychowanica Mardocheusza (5-7), znajduje łaskę u eunucha Egeusza (8-11). Wprowadzanie panien do króla (12-14); kolej Estery, jej wybór na królowę (15-18). Estera powiadamia króla o spisku na jego życic, odkrytym przez Mardocheusza ( 19-23).
2
1 Z Gdy się to tak stało i gdy się uśmierzył gniew króla Aswerusa wspomniał na Wasti, i co była uczyniła i co ucierpiała.
2 I rzekli dworzanie królewscy i służebnicy jego: Niech szukają królowí dzieweczek,
3 panienek i nadobnych, i niech roześlą ludzi, którzy by wypatrzyli po wszystkich krainach dzieweczki piękne i panny, i niech je przywiodą do miasta Susan i oddadzą je do domu niewiast pod rękę Egeusza rzezańca, który jest ochmistrzem i stróżem niewiast królewskich, i niech otrzymają strój niewieści i inne rzeczy do potrzeby.
4 A która się ze wszystkich oczom królewskim spodoba, ta niech króluje zamiast Wasti. Podobała się mowa królowi, i tak jak poddali, uczynić rozkazał.
5 Był mąż Żyd w mieście Susan, imieniem Mardocheusz, syn Jaira, syna Semeja, syna Cisa, z pokolenia Jeminiego,
6 który był przeniesiony z Jeruzalem naonczas, gdy Nabuchodonozor, król babiloński, przeniósł Jechoniasza, króla judzkiego.
7 Ten wychowywał córkę brata swego Edissę, którą drugim imieniem zwano Estera, i oboje rodziców straciła, a była piękna bardzo i wdzięcznej twarzy. A po śmierci ojca i matki jej przybrał ją sobie Mardocheusz za córkę. -
8 A gdy się rozgłosił dekret króla i według rozkazu jego wiele pięknych panien do Susan przywodzono i Egeuszowi rzezańcowi oddawano, Esterę też między innymi pannami oddano mu, aby była chowana w poczcie niewiast.
9 Ta mu się spodobała i znalazła łaskę w oczach jego. I rozkazał rzezańcowi, aby przyspieszył pielęgnację niewieścią i aby jej dał część jej i siedem co najpiękniejszych panienek z domu królewskiego i tak ją, jak i służebne panny jej przybrał i ozdobił.
10 A ona nie chciała mu oznajmić narodu i ojczyzny swojej, bo jej był nakazał Mardocheusz, aby o tej rzeczy całkiem milczała.
11 On zaś przechadzał się codzień przed przysionkiem domu, w którym wybrane panny chowano, troszcząc się o zdrowie Estery i chcąc wiedzieć, co się z nią dzieje.
12 A gdy przychodził czas dla każdej za porządkiem panienki, żeby wejść do króla, zanim dokonano wszystkiego, co do pielęgnacji niewieściej należało, upływał dwunasty miesiąc; mianowicie przez sześć miesięcy namaszczały się olejkiem z mirry, a przez drugie sześć barwiczek i rzeczy wonnych używały.
13 A gdy miały wejść do króla, o cokolwiek prosiły, co do ozdoby należało, otrzymywały, i ubrawszy się, jak się im podobało, z domu niewiast przechodziły do łożnicy królewskiej.
14 A która weszła wieczór, rano wychodziła, i stamtąd była odprowadzana do drugiego domu, który był pod ręką Susagazego, rzezańca, który był przełożonym nad nałożnicami królewskimi ; a nie miała możności wrócić się więcej do króla, ażby król zechciał i po imieniu jej przyjść rozkazał. -
15 A gdy przeminął czas porządkiem, nadchodził dzień, którego Estera, córka Abihaila, brata Mardocheusza, którą sobie przybrał za córkę, miała wejść do krola. Ona nie szukała strojów niewieścich, ale cokolwiek chciał Egeusz, rzezaniec, stróż panien, to jej dał na ozdobę ; bo była bardzo kształtna, a niewymowną pięknością zdała się oczom wszystkich wdzięczną i miłą.
16 Wprowadzona tedy została do pokoju króla Aswerusa miesiąca dziesiątego, który zowią Tebet, siódmego roku królestwa jego.
17 I umiłował ją król bardziej niż wszystkie niewiasty, i miała przed nim łaskę i miłosierdzie nad wszystkie niewiasty, i włożył na głowę jej koronę królestwa, i uczynił ją królową na miejscu Wasti.
I rozkazał nagotować ucztę bardzo wielką dla wszystkich książąt i sług swoich na pojęcie i na wesele Estery. I dał odpocznienie wszystkim ziemiom i rozdawał dary według szczodrobliwości książęcej.
19 A gdy poraz drugi szukano i zbierano panny, Mardocheusz siedział u drzwi królewskich.
20 A Estera jeszcze nie oznajmiła ojczyzny i narodu swego, według rozkazu jego; bo, cokolwiek on rozkazał, przestrzegała Estera, i tak wszystko czyniła, jak wtedy zwykła była, gdy ją malutką wychowywał.
21 Tego tedy czasu, gdy Mardocheusz siedział u drzwi królewskich, rozgniewali się Bagatan i Tares, dwaj rzezańcy królewscy, którzy byli odźwiernymi i u pierwszego progu pałacu siadali, i chcieli się targnąć na króla i zabić go.
22 To nie było tajne Mardocheuszowi, i wnet oznajmił królowej Esterze, a ona królowi imieniem Mardocheusza, który do niej rzecz tę był doniósł.
23 Gdy zbadano rzecz i stwierdzono, powieszono obu na szubienicy. I podano to do historii, i w kroniki wpisano przed królem.
3. DEKRET O WYTĘPIENIU ŻYDÓW (3, 1-15). Wywyższenie Amana (1-2a). Mardocheusz odmawia mu pokłonu (2b-5). Aman rozgniewany, postanawia zemścić się na wszystkich Żydach (6) i wyprasza w tym celu dekret u Aswerusa (7-11). Ogłoszenie dekretu (12-15).
3
1 Potem król Aswerus wywyższył Amana, syna Amadaty, który był z rodu Agaga, i wystawił stolicę jego nad wszystkich książąt, których miał.
2 I wszyscy słudzy królewscy, którzy we drzwiach pałacu byli, klękali i kłaniali się Amanowi, bo im tak pan rozkazał. Sam tylko Mardocheusznie klękał ani mu się nie kłaniał.
3 Rzekli mu słudzy królewscy, którzy przed drzwiami pałacu siadali: Czemu wbrew innym nie zachowujesz przykazania królewskiego?
4 A gdy to często mawiali, a on słuchać nie chciał, powiedzieli Amanowi, chcąc
wiedzieć, czy będzie trwał w postanowieniu; bo im był powiedział, że był Żydem.
5 Gdy to usłyszał Aman i sam doświadczył, że Mardocheusz nie klękał przed nim ani mu się kłaniał, rozgniewał się bardzo.
6 I za nic sobie nie miał na jednym Mardocheuszu położyć ręce swe; bo usłyszał, że był z narodu żydowskiego, i raczej chciał wytracić wszystek naród Żydów, którzy byli w królestwie Aswerusa.
7 Miesiąca pierwszego (który zowią Nisan), roku dwunastego królestwa Aswerusa, rzucono los, który po hebrajsku zowią pur, w skrzynkę przed Amanem, którego dnia i którego miesiąca naród żydowski miał być wygubiony. I wyszedł miesiąc dwunasty, który zowią Adar.
8 I rzekł Aman królowi Aswerusowi : Jest lud po wszystkich krainach królestwa twego rozproszony i między sobą podzielony, nowych praw i zwyczajów używający, a nadto gardzący królewskim rozkazaniem. A wiesz bardzo dobrze, że nie jest pożyteczne królestwu twojemu, aby się miał rozzuchwalić przez pobłażliwość.
9 Jeśli ci się podoba, wydaj wyrok, aby zginął, a dziesięć tysięcy talentów odważę podskarbim skarbu twego.
10 Zdjął tedy król sygnet, którego używał, z ręki swej i dał go Amanowi, synowi Amadaty z rodu Agaga, nieprzyjacielowi żydowskiemu.
11 I rzekł do niego : Srebro, które mi obiecujesz, niech twoje będzie; z ludem czyń, co ci się podoba.
12 I przyzwano pisarzów królewskich, pierwszego miesiąca, Nisana, trzynastego dnia tegoż miesiąca, i napisano, jak rozkazał Aman, do wszystkich książąt królewskich i sędziów krain i rozmaitych narodów, jak każdy na ród mógł według różności języków czytać i rozumieć, imieniem króla Aswerusa ; a listy, zapieczętowane sygnetem jego,
13 rozesłano przez posłów królewskich do wszystkich ziemi, aby zabito i wygładzono wszystkich Żydów od dziecięcia aż do starca, dziatki i niewiasty, jednego dnia, to jest trzynastego miesiąca dwunastego, który zowią Adar, a majętność ich aby zrabowali.
14 A treść listów ta była, aby wszystkie krainy wiedziały i przygotowały się na dzień wymieniony.
15 Spieszyli się posłowie, których wysłano, aby rozkazanie królewskie wypełnić. I natychmiast w Susan przybito wyrok, gdy król i Aman biesiadowali, a wszyscy Żydzi, którzy byli w mieście, płakali.
4. ŻAŁOBA MARDOCHEUSZA, PLAN ESTERY (4,1-17). Żałoba Mardocheusza i Żydów (1-3). Estera wywiaduje się o powód żałoby (4-6); Mardocheusz go jej podaje i wzywa ją, by wstawiła się za Żydami u króla (7-9) ; rozprasza jej wątpliwości (10-14). Postanowienie Estery (15-17).
4
1 Gdy to usłyszał Mardocheusz, rozdarł szaty swe i oblókł się w wór, posypał głowę popiołem i na ulicy wpośród miasta krzyczał wielkim głosem, okazując gorzkość serca swego,
2 i z tym krzykiem aż do drzwi pałacu idąc; bo się nie godziło obleczonemu
w wór wnijść na dwór królewski.
3 Po wszystkich też krainach, miasteczkach i miejscach, do których okrutny wyrok królewski doszedł, była niezmierna żałość u Żydów, post, krzyk i płacz, i wielu ich zamiast pościeli woru i popiołu używało.
4 I weszły panny służebne Estery i rzezańcy, i oznajmili jej. Usłyszawszy to zlękła się, i posłała szatę, aby go, zdjąwszy zeń wór, w nią ubrali ; lecz on jej przyjąć nie chciał.
5 I zawoławszy Atacha rzezańca, którego jej był król dał za sługę, rozkazała mu, aby poszedł do Mardocheusza i dowiedział się od niego, dlaczego to czyni.
6 I wyszedłszy Atach poszedł do Mardocheusza, stojącego na ulicy miejskiej przed drzwiami pałacu.
7 Ten mu powiedział wszystko, co się działo jak Aman obiecał, że za wytracenie Żydów wniesie srebro do skarbów królewskich.
8 Kopię też wyroku, który był przybity w Susan, dał mu, aby pokazał królowej i napomniał ją, aby weszła do króla i prosiła go za ludem swoim.
9 Wróciwszy się Atach, powiedział Esterze wszystko, co rzekł Mardocheusz.
10 Ona mu odpowiedziała i kazała powiedzieć Mardocheuszowi :
11 Wszyscy słudzy króla i wszystkie krainy, które pod mocą jego są, wiedzą, iż, jeśliby kto, czy to mężczyzna, czy niewiasta, nie będąc wezwany, wszedł do wewnętrznego przedsionka królewskiego, bez żadnej zwłoki ma być zabity, chybaby król laskę złotą ku niemu wyciągnął na znak łaski, i tak mógłby żywym zostać. Jakże tedy ja mam wejść do króla, która już trzydzieści dni nie jestem wezwana do niego ?
12 Gdy to usłyszał Mardocheusz, znowu dał znać Esterze mówiąc :
13 Nie mniemaj, że jedynie swoje życie uratujesz spośród wszystkich Żydów, ponieważ jesteś w domu królewskim ;
14 bo jeśli teraz milczeć będziesz, innym sposobem będą wybawieni Żydzi, a ty i dom ojca twego zginiecie. A kto wie, czyś nie dlatego dostąpiła królestwa, abyś na taki czas była gotowa ?
15 Znowu Estera do Mardocheusza te słowa przesłała :
16 Idź, a zbierz wszystkich Żydów, których w Susan znajdziesz, a módlcie się za mnie. Nie jedzcie ani pijcie przez trzy dni i przez trzy noce ; a ja podobnie będę pościć ze służebnicami swymi, a wtedy wnijdę do króla czyniąc przeciw prawu, jako nie wezwana, i narażając się na śmierci niebezpieczeństwo.
17 Poszedł tedy Mardocheusz i uczynił wszystko, co mu Estera rozkazała.
CZĘŚC II (5,1 - 10,3)
ESTERA WYBAWIA ŻYDÓW
1. ESTERA U KRÓLA; ZAPRASZA JEGO I AMANA DWA RAZY NA UCZTĘ (5,1-8).
5
1 A trzeciego dnia oblekła się Estera w ubiór królewski i stanęła w przedsionku domu królewskiego, który był wewnątrz naprzeciw pokoju królewskiego ; a on siedział na stolicy swej w sali sądowej pałacu naprzeciwko drzwi domu.
2 I gdy ujrzał królowę Esterę stojącą, spodobała się oczom jego i wyciągnął ku niej laskę złotą, którą trzymał w ręce. A ona przystąpiwszy, pocałowała koniec laski jego.
3 I rzekł do niej król : Czego chcesz, Estero królowo? co za prośba twoja ? Chociażbyś o połowę królestwa prosiła, będzie ci dana!
4 A ona od powiedziała: Jeśli się królowi po doba, proszę, żebyś dziś przyszedł do mnie i Aman z tobą na ucztę, którą nagotowałam.
5 I zaraz król rzekł : Wezwijcie co rychlej Amana, aby zadość uczynił woli Estery! Przyszli tedy król i Aman na ucztę, którą im królowa zgotowała.
6 I rzekł król do niej, napiwszy się pod dostatkiem wina: Czego żądasz, aby ci dano? i o co prosisz? Chociażbyś o pół królestwa mego prosiła, uprosisz.
7 Odpowiedziała mu Estera: Żądanie moje i prośba ta jest:
8 Jeślim znalazła łaskę przed obliczem królewskim, i jeśli się królowi podoba, żeby mi dał, czego żądam, i prośbę moją wypełnił, niech przyjdzie król i Aman na ucztę, którą im zgotowałam, a jutro odkryję królowi wolę moją.
2. RADOŚĆ AMANA I NIENAWIŚĆ KU MARDOCHEUSZOVI (5,4-14).
9 A tak wyszedł Aman tego dnia wesoły i ochoczy. A gdy ujrzał Mardocheusza, siedzącego przed drzwiami pałacu, iż nie tylko nie wstał przed nim, ale ani się ruszył z miejsca siedzenia swego, rozsierdził się okrutnie;
10 lecz nie pokazując gniewu wrócił się do domu swego i wezwał do siebie przyjaciół swych i Zares, żonę swoją,
11 i przedłożył im wielkość bogactw swoich i gromadę synów, i z jak wielką chwałą wywyższył go król nad wszystkich książąt i sług swoich.
12 A potem rzekł : Królowa też Estera nikogo innego nie wezwała na ucztę z królem, jeno mnie, u której też jutro z królem obiadować mam.
13 A choć to wszystko mam, zda mi się, jakbym nic nie miał, póki będę patrzył na Mardocheusza yda, siedzącego przed drzwiami królewskimi
14 I odpowiedzieli mu Zares, żona jego, i inni przyjaciele : Każ przygotować wysokie drzewo, mające wzwyż pięćdziesiąt łokci, a rano powiedz królowi, aby
na nim Mardocheusz był powieszony, i tak pójdziesz z lkrólem na ucztę we-
soło. Spodobała mu się rada i kazał przygotować wysoką szubienicę.
3. AMAN ZMUSZONY JEST ODDAĆ HOŁD MARDOCHEUSZOWI (6,ĺ-14). Aswerus każe sobie czytać kroniki i dowiaduje się, że Mardocheusz nie został wynagrodzony za odkrycie spisku (1-3). Radzi się Amana, jak uczcić Mardocheusza i każe mu to wykonać (4-11). Boleść Amana (12-14).
6
1 Tej nocy król spać nie mógł, i kazał sobie przynieść historię i kroniki przeszłych czasów.
2 A gdy je przed nim czytano, przyszło do tego miejsca, gdzie było napisane, jak Mardocheusz wyjawił zdradę Bagatana i Taresa, rzezańców, którzy króla Aswerusa zabić chcieli.
3 Usłyszawszy to król rzekł : Jakiej czci i nagrody za tę wierność dostąpił Mardocheusz ? Odpowiedzieli mu dworzanie i słudzy jego: Żadnej zgoła nagrody nie otrzymał.
4 I zaraz król rzekł: Kto jest w sieni? Bo Aman wszedł był do przedsionka wewnętrznego domu królewskiego, aby podsunąć królowi, by kazał powiesić Mardocheusza na szubienicy, która mu była przygotowana.
5 Odpowiedzieli słudzy: Aman stoi w przedsionku. I rzekł król:
6 Niech wnijdzie! A gdy wszedł, rzekł do niego : Co ma być uczynione mężowi, którego król chce uczcić? A Aman, myśląc w sercu swoim i rozumiejąc, że król nikogo innego nie chciał uczcić oprócz niego,
7 odpowiedział: Człowiek, którego król chce uczcić,
8 ma być obleczony w szaty królewskie i wsadzony na konia, który pod siodłem królewskim chodzi, i wziąć koronę królewską na głowę swą,
9 a pierwszy z książąt i panów królewskich_ niech prowadzi konia jego, a idąc po ulicy miejskiej, niech woła i mówi : Tak uczczony będzie ten, którego król będzie chciał uczcić !
10 I rzekł mu król : Pospiesz się, a wziąwszy szatę i konia uczyń, jak powiedziałeś, Mardocheuszowi Żydowi, który siedzi przed drzwiami pałacu. Strzeż się, abyś nic z tego, coś mówił, nie opuścił !
11 Wziął tedy Aman szatę królewską i konia, a ubrawszy Mardocheusza na ulicy miejskiej i wsadziwszy na konia, poprzedzał go i wołał: Tej czci godzien jest ten, którego król będzie chciał uczcić ! -
12 I wrócił się Mardocheusz do drzwi pałacu, a Aman spieszył się iść do domu swego, żałosny i z zakrytą głową.
13 I powiedział Zares, żonie swej, i przyjaciołom, wszystko, co mu się przydarzyło. Odpowiedzieli mu mędrcy, których miał w radzie, i żona jego: Jeśli Mardocheusz, przed któtyln począłeś upadać, jest z rodu żydowskiego, nie będziesz mógł mu się oprzeć, ale upadniesz przed oczyma jego.
14 Gdy jeszcze oni mówili, przyszli rzezańcy królewscy i przynaglili, żeby co rychlej szedł na ucztę, którą była królowa zgotowała.
4. ESTERA WYPRASZA U KRÓLA OCALENIE SWEGO LUDU (7,1- 8,14). Króli Aman na uczcie u Estery; Estera prosi o wybawienie swego ludu, wskazując na Amana jako na sprawcę zła (7,1-6). Król rozgniewany każe powiesić Amana (7-10) i daruje jego dom Esterze (8,1-2). Estera wyprasza nowy dekret, mający na celu wybawienie Żydów (3-8). Sporządzenie i ogłoszenie dekretu (9-14).
7
1 Wszedł tedy król i Aman, aby ucztować z królową.
2 I rzekł jej król także drugiego dnia, gdy się winem zagrzał: Cóż jest za prośba
twoja, Estero, aby ci była dana? i co chcesz, aby się stało ? choćbyś też prosiła o pół królestwa mego, uprosisz !
3 Ona mu odpowiedziała : Jeślim znalazła łaskę w oczach twoich, o królu, i jeśli ci się podoba, daruj mi duszę moją, o którą proszę, i lud mój, za którym się przyczyniam.
4 Albowiem wydani jesteśmy, ja i lud mój, abyśmy byli starci, wybici i abyśmy zginęli. A daj, Boże, abyśmy byli zaprzedani za niewolników i za niewolnice; znośne by to zło było i milczałabym wzdychając; ale teraz nieprzyjaciel nasz jest, którego okrucieństwo spada na króla
5 A odpowiadając król Aswerus rzekł: Któż to jest i jakiej mocy, żeby to śmiał czynić ?
6 I rzekła Estera : Przeciwnikiem i nieprzyjacielem naszym jest ten niegodziwy Aman ! Gdy on to usłyszał, zaraz osłupiał, spojrzenia króla i królowej znieść nie mogąc.
7 A król rozgniewany wstał z miejsca uczty i wszedł do ogrodu drzewami zasadzonego. Aman też wstał, aby prosić królowę Esterę o życie swoje; bo zrozumiał, że król gotował nieszczęście.
8 A ten, gdy się wrócił z ogrodu gajami zasadzonego i wszedł na miejsce uczty, znalazł Amana opadłego na łóżko, na którym leżała Estera, i rzekł : I królowę chce zgwałcić przy mnie w domu moim? Jeszcze me wyszło słowo z ust królewskich, a wnet zakryli twarz jego.
9 I rzekł Harbona, jeden z rzezańców, którzy stali na służbie królewskiej : Oto drzewo, które przygotował Mardocheuszowi, który mówił za któlem, stoi w domu Amanowym, a ma wzwyż pięćdziesiąt łokci. Rzekł mu król : Powieście go na nim!
10 Powieszono tedy Amana na szubienicy, którą był zgotował Mardocheuszowi, i uspokoił się gniew królewski.
8
1 Tegoż dnia dał król Aswerus królowej Esterze dom Amana, nieprzyjaciela żydowskiego, i Mardocheusz wszedł przed oblicze króla, bo mu była wyznała Estera, że był jej stryjem.
2 I wziął król pierścień, który kazał odebrać od Amana, i dał Mardocheuszowi. A Estera ustanowiła Mardocheusza nad domem swoim.
3 I na tym nie przestając, upadła do nóg królewskich i płakała; i mówiąc do niego prosiła, aby złość Amana Agagejczyka i jego zgubne plany, które wymyślił przeciw Żydom, rozkazał wniwecz obrócić.
4 A on według zwyczaju wyciągnął ręką berło złote, przez co się znak łaski ukazywał, a ona wstawszy, stanęła przed nim i rzekła:
5 Jeśli się podoba królowi i jeślim znalazła łaskę przed oczyma jego, a prośba moja nie zda się mu przeciwna, proszę, aby nowymi listami stare listy Amana, zdrajcy i nieprzyjaciela Żydów, w których rozkazał ich wytracić, we wszystkich ziemiach królewskich zniesione były.
6 Bo jakże będę mogła znosić zabijanie i mordowanie narodu mojego?
7 I odpowiedział król Aswerus Esterze królowej i Mardocheuszowi Żydowi : Dom Amana dałem Esterze, a jego samego kazałem zawiesić na szubienicy, ponieważ odważył się rękę wyciągnąć na Żydów.
8 Napiszcie więc Żydom, jak się wam podoba, imieniem królewskim i zapieczętujcie listy sygnetem moim. Bo ten był zwyczaj, iż listom, które imieniem królewskim posyłano, a sygnetem jego zapieczętowano, nikt me śmiał się sprzeciwić.
9 I zawoławszy pisarzów i przepisywaczów królewskich (a był czas miesiąca trzeciego, który zowią Siban), dwudziestego trzeciego dnia napisano listy, jak chciał Mardocheusz, do Żydów i do książąt, i do rządców i sędziów, którzy byli przełożonymi w stu dwudziestu siedmiu prowincjach od Indyj aż do Etiopii, dla każdej krainy i dla każdego narodu wedle języków i pism ich, i dla Żydów, jak czytać mogli i rozutnieć.
10 A te listy, które posyłano imieniem królewskim, sygnetem jego zapieczętowano i rozesłano przez prędkich posłów, którzy by biegając po wszystkich ziemiach owe pierwsze listy nowymi poselstwy uprzedzili.
11 A król im rozkazał, aby szli do Żydów w każdym mieście i ka...
>>>Kup
"matura cd" !!!<<<